Szkło i metal. To coś było tak naprawde wprawką w samodzielne robienie ogniwek, do tego okazja aby wykorzystać koralikowe resztki, z których ciężko było zrobic coś konkretnego. Może jak mi sie znowu zachce połamac pzanokcie to zrobie kopię tegoż cuda. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz