Kupiłam sobie raz pare koralików stylizowanych na egipskie kartusze, ale jakoś kolczyki nie chciały z nich powstać, za to jeden z nich robi obecnie za naszyjnik. Mozna powiedziec ze zrobiłam go w związku z okazją, bo akurat wybierałam sie do egiptu. Bardzo opornie powstawał bo musiałam zaczynac aż 4 razy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz